piątek, 16 września 2011

O kwitnącej do znudzenia - Disocactus amazonicus i ... strajku epiphyllum

Już nawet nie chcę Was zanudzać jej kwitnieniem, ale ona cały czas kwitnie. A to jednym kwiatkiem, a to dwoma. Nie wiem, czy udało mi się dzisiaj uchwycić jej pełne rozwinięcie. Moja bezproblemowo rosnąca ulubienica. I ma już kolejne pąki. Tym razem szykuje się ich zdecydowanie więcej, na większej ilości pędów. Gdyby tylko chciały w jednym czasie zakwitnąć.

Disocactus amazonicus



Niestety, epiphyllum w tym roku żadne nie zakwitło. Ale jestem zła.  Patrzę na nie i mam coraz bardziej mieszane uczucia. Tyle lat się z nimi męczę. Latem ciągle drżę, czy nadchodząca burza nie połamie wszystkiego na balkonie. Zimą upycham w mieszkaniu i wygląda to, możecie sobie wyobrazić, jak! Warunków w mieszkaniu na takie rośliny nie mam, ale zaparłam się, żeby je mieć. A one co? W kulki lecę?! Ciąć na kawałki? Szkoda. Sprzedać? Szkoda. Wyrzucić? Szkoda. Oddać? Szkoda. I tak to Lulu ma w perspektywie kolejny rok męczarni z roślinami, które kwitnąć jej nie chcą. W przyszłym roku kupię sobie pelargonie!

Epiphyllum "Aztek Star"
Rozrasta się tylko z łodyg sadzonkowych. Nie wypuszcza łodyg spod ziemi. Forma zwisająca.
Pochodzenie - Paul Shirley/Holandia
 
Epiphyllum Anguliger
Rośnie niezauważalnie

Cryptocereus Anthonyanus
Rośnie szybko, w tym roku wypuścił 20 łodyg. Zero przyrostu spod ziemi.
Przyrost tylko z bocznych areoli.
Pierwszy rok, kiedy nie straciłam młodych przyrostów. Poprzednie dwa lata kończyły się utratą przez burze, nawałnice etc. Można powiedzieć, że każdego roku zaczynałam od początku.
Pochodzenie - Paul Shirley/Holandia

Epiphyllum "Floribundum"
Rośnie pomału, forma zwisająca. Podobno rarytas wśród epifitów.
Gdyby zechciał zakwitnąć i to udowodnić!
Pochodzenie - Epric/Holandia

Epiphyllum "Tele Ann"
Wzrost powolny, forma pionowa. Co do jej zgodności mam obawy. U sprzedawcy była w kolorze czerwonym,  a w necie widnieje w kolorze żółtym. Może to jest Tele bez Ann? Okaże się, jak zakwitnie.
Pochodzenie - Paul Shirley/Holandia

Epiphyllum "Vulcano"
Wzrost zadowalający, skłania się do formy zwisającej.
Pochodzenie - Paul Shirley/Holandia

Epiphyllum cartagense RBA201 
lub 
Epiphyllum guatemalense
Kwiat nocny. Forma zwisająca, falista, pokręcona.
Pochodzenie - Kakteen-Haage/Niemcy

Epiphyllum "Stauchs Wormatia"
Krzyżówka z hylocereusem. Forma zwisająca, łatwo się ukorzenia.
Łodygi bardzo ciężkie, potrzebuje obciążenia w doniczce.
Pochodzenie - Epric/Holandia
Epiphyllum "Darahii"
Drabiniaste, szerokie łodygi. Szybko rośnie, wypuszcza łodygi spod ziemi, szybko się ukorzenia. 
Forma zwisająca.
Pochodzenie - Epric/Holandia


Epiphyllum cartagense RBA201 
lub 
Epiphyllum guatemalense
Kwiaty nocne, forma zwisająca, faliste łodygi.
Pochodzenie - Kakteen-Haage/Niemcy 
Epiphyllum "Deutsche Kaiserin"
Forma zwisająca, szybko się rozrasta, szybko ukorzenia. Zdolne do dużej ilości kwiatów w jednym czasie.

Epiphyllum "?"
Podobno ma kwitnąć na biało. Rozrasta się z każdej areoli. Szans na kwiaty nie ma. Takie nie wiadomo co!

Lepismium
Roślina trzyletnia, rośnie wolno, łatwo się ukorzenia. 

 
Widok balkon


Właścicielka balkonu. Jest zakochana w balkonie, mogłaby na nim mieszkać.

Jest jeszcze rarytasik - epiphyllum "Müllers Mandarin" krzyżówka z selenicereusem. Dziwnie rośnie, nie sposób jest zrobić mu zdjęcie. Pomimo, że mierzy ponad metr, nie zajmuje dużo miejsca. Pozostałe są do siebie bardzo podobne, niewiele się od siebie różnią, to nie ma sensu, żebym wszystkie pokazywała. Kwiatów jak widać w tym roku nie ma i nie będzie. Tak bywa. Liczę na przyszły rok. Tylko, że w zeszłym roku mówiłam to samo :-(
Anonimowy pisze...

Witam mam pytanie .Też od ok 2 lat jestem właścicielem kilku epiphyllów. Jeszcze też nie zakwitły . Może moglibyśmy się wymienić . Interesuje mnie zwłaszcza odnóżka disocactus. Podam meila rafałhaos@poczta.onet.pl jeśli zechciałaby Pani to proszę o kontakt

lulu pisze...

Nie jestem zainteresowana powiększaniem kolekcji epiphyllum. Zbyt dużo wymagają zachodu, żeby je przetrzymać przez zimę w ciepłym mieszkaniu. Stąd zrezygnowałam, mam tylko kilka.

Anonimowy pisze...

...."Stąd zrezygnowałam, mam tylko kilka"..
A ja często tu wracam i podziwiam. Lubię te krzaczory. :)
Jolka

lulu pisze...

Jolu, ja też je bardzo lubię, ale poddałam się. Nie mam warunków do ich zimowania, a i z kwitnieniem u mnie jest już kiepsko. Zostawiłam sobie dosłownie pięć sztuk.
Niezawodny jest za to disocactus amazonicus, kwitnie w ciągu roku kilka razy, co rusz kilkoma kwiatuszkami. Do tego rośnie bardzo intensywnie, nie potrzebuje okresu spoczynku. Cały rok ładnie rośnie w oknie kuchennym, w warunkach takie, jakie są w blokach.

Prześlij komentarz